Autor |
Wiadomość |
Lord Ender von Hellsing
Kondensator
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Segmentum Frustratum
|
|
Poprawki Genetyczne |
|
Nie wiem, tak jakoś mnie na przemyślenia moralne ostatnio wzięło...
A więc sprawa wygląda tak: Jakiś czas temu grupa naukowców uleczyła z poważnej wady genetycznej 14 dzieci jeszcze podczas rozwoju embrionalnego. Dwoje dzieci zmarło, jednak reszta cieszy się zdrowymi genami i normalnym życiem. Naukowcy po prostu wycięli wadliwy fragment genu i zastąpili go prawidłowym.
Są ludzie (de facto spora rzesza ludzi) którzy protestują przeciwko takim badaniom, twierdząc, że "Człowiek nie jest Bogiem i nie powinien się w niego bawić"...
Prawda jest taka, że te badania dają szansę wszystkim dzieciom z potwornymi wadami genetycznymi, których skutki zazwyczaj są tak potworne, że naprawdę nie chcielibyście wiedzieć. A ludzie protestują.
Zastanawia mnie wszak jedna rzecz... Czy jeżeli Ci protestujący mieliby chore dziecko z wadą genetyczną, którą mogliby właśnie tą metodą wyleczyć, to czy naprawdę pozostaliby twardo przy swoich wierzeniach, czy jednak zdecydowaliby ratować swe dzieci...
A co wy o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:07, 05 Mar 2007 |
|
|
|
|
Dickinson
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Myślę że jeżeli do takich spraw mieszamy boga to możemy to tłumaczyć tym że bóg dał nam rozum , a rozum dał nam możliwość poprawek genetycznych. Idąc z biegiem czasu jak najbardziej rozumiem tą sytuacje i jestem Za, są ludzie którzy starają się o dziecko nawet kilka lat i dziecko jest..owszem , no ale np z chorobą kośćci czy skóry, gigantyzmem itp.. Człowiek jest podobno na podobieństwo boga, więc czemu nie upodabniać się dalej ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 22:14, 05 Mar 2007 |
|
|
czerwonyspodnieprecz
Kondensator
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemce
|
|
|
|
Zgadza się, i ja nie mam nic przeciwko takiemu leczeniu. Powinno się je jeszcze bardziej rozwijać (co z pewnością jest robione) a nie protestować przeciwko. Pod warunkiem, że służy ono ratowaniu ludzkiego życia a nie np. klonowaniu ludzi bo to juz jest chore! Co do ludzi uważających, że "Człowiek nie jest Bogiem i nie powinien się w niego bawić" to moim zdaniem nie pomyśleli oni o tym, że równie dobrze można by w takim razie powiedzieć po co leczyć wogóle ludzi, było im pisane umrzeć to nie można ich leczyć bo to juz zabawa w Boga- sztucznie im przedłużamy życie. Jak już poprzednik powiedział po to nam dano rozum żebyśmy z niego korzystali. Myślę, że ci protestujący bez wahania zgodziliby się na leczenie gdyby ten problem dotyczył ich samych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:57, 31 Mar 2007 |
|
|
ShereKhan
Mieszkaniec Stumilowego Lasu
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nienacka.
|
|
|
|
To jest bardzo delikatny temat. Z jednej strony nie popieram "zabawy w Boga" - nieograniczany popęd naukowy będzie uporczywie dążyć do zajęcia miejsca Boga. To ma swoje dobre strony (walka z rakiem, wirusem HIV itd.), jak i też złe (hodowanie klonów na organy dla swoich pierwowzorów). Tak więc temat modyfikacji genetycznych jest bardzo płynny i w zależności od poszczególnych spraw jestem za albo przeciw. Na dobrą sprawę naszy obecna wiedza i tak nie jest w stanie przewidzieć wsyzstkich skutków zmian genetycznych. I to może być największe zagrożenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 16:24, 29 Maj 2007 |
|
|
Nikana
Dziecię Diabła
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ja jestem całym swoim sercem za czymś takim... Gdybym mogła, to jakbym zaszła w ciążę, to i swoje dziecko bym pod coś takiego oddała, gdyż jest ogromna szansa iż moje dziecko odziedziczy po mnie chorobę, właśnie genetyczną. Niby nie zagaża ta choroba mojemu życiu, ale utrudnia mi je w dość znaczącym dla mnie stopniu, chociażby dlatego, że mam już dość brania tych wszystkich lekarstw, comiesięcznych wizyt u lekarzy i kilkutygodniowych pobytów w szpitalu z powodu erytrodermii. Dla osoby zdrowej wydaje się to takie odległe, ale ja wiem co to znaczy marzyć o tym, by być taka jak inni. Gdybym mogła chociaż uchronić przed tym dziecko, to byłoby to naprawdę coś wspaniałego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:23, 16 Sty 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|