Autor |
Wiadomość |
EnemyOfGod
Piekielny Pomiot
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kazamaty nienawiści
|
|
Acid Drinkers - kraków loch ness 29.11.2008 |
|
A wiec tak historia mego wyjscia na ten koncert zaczyna sie jakis rok temu w tedy rowniez tytulowa kapela miala grac rowniez w tytulowym klubie lecz jednak wypadlo mi to z pamieci i sobie przypomnialem o koncercie w samym jego dniu bedac po za tym w domu a nie w krk. Gdy tylko sie dowiedzialem ze ponownie nadarza sie okazja wybrania sie na AD. Zebralem ekipe skladajaca sie z 2 moich kamratow z uczelni i ruszylismy jakies 2 tygodnie przed sama gala kupic bilety , ku memu zdziwieniu na naszych biletach widnieja napisy 001 , 002 , 003 chyba sami wiecie co oznacza. Lekko zaskoczony tym wydarzeniem spokojnie czekalem do dnia koncertu.
Nareszcie nadszedl upragniony dzien , gdy na mym zegarku wybila godzina 16 zaczolem sie szykowac o 17 opuscilem mieszkanie i udalem sie do punktu zbiurki jakim byl pokoj akademika w ktorym mieszka moj kumpel . Poczekalismy chwile az zjawi sie 3 i obrucilismy ... no obrucilismy nie wazne co i zebralismy sie do wyjscia .
W drodze na koncert musielismy pozywic sie czyms i oczywiscie napic sie bo krk bary drogie sa a my jestesmy biednymi studentami . Wsiedlismy w autobus i dojechalismy. Na naszych zegarkach bylo cos lekko po 20 a wiec spokojni ze Kwasożlopy jeszcze nie weszly na scene ruszylismy wolnym krokiem w strone Lochu. Na wejsciu przywistali nas mili ochroniarze rewizja a mnie do tego uwaga dotyczaca biletu posiadajacego nr 001 jakiego szczesliwym posiadaczem bylem.
Przed samym wejsciem juz bylo slychac ostre lojenie , publike rozgrzewal zespol None przed nim wystapil Freak a ze nikt z nas nie byl nimi zainteresowany pozwolislmy sobie przyjechac pozniej. Wchodzac do samego klubu ktory duzy nie jest naszym ocza ukazala sie duza ilosc ludzi ( no kupa ;P ludzi ) . Poszlismy grzecznie oddac kurtki do szatni za ktora niestety trzeba bylo zaplacic cale 1 zl ( pamietajcie jestesmy biednymi studentami wrocilismy pod bar i szybko wertujac cennik kupilismy sobie po najtanszym 0,5l piwie za 5 zl ( nie az tak strasznie jak na krk i do tego koncert) o nazwie jasne. Po wysaczeniu zlocistego trunku None przestal grac. A my zaczelismy sie szykowac na szampanska zabawe.
Wstep koncetu jak zawsze tradycyjnie muzyka z bodejrze z krola lwa . Po czym odrazu chlopaki pojechali z grubej rury ostrymi gitarowymi riffami z nowej plyty . My poszlismy w tango i z gracja rosyjskiego lodolamacza po 2 piosence znalazlem sie prawie pod scena w rzedzie ktory okreslil bym cyferka 2.5 . Ze niestety nie znam tytulow z nowej plyty AD to nie powiem jakie lecialy ale po za nowym setem Tytus i reszta zagrali kawalki z starych plyt takie jak :"United Suicide Legion", "Drug Dealer" ,"I am the Mystic" cover "Run run away" i kilka innych ktorych teraz nie pamietam . Na koniec koncertu na zycznie publiki zagrali cover "Seek and Destroy" oraz co mnie milo zaskoczylo cover "Paradise City". Oczywiscie podczas koncertu Tytus zabawial publikie w swoj unikalny sposob roznymi okrzykami czy czasem rozmawiajac z nia. Po samym koncercie wczesniej wspomniany czlonek zespolu rozdawal autografy i w ten sposob jestem jego szczesliwym posiadaczem;D
Podsumowujac koncert uwazam za udany szkoda tylko ze AD nie zagralo paru czolowych kawalkow takich jak " Barmy army" czy " Infernal conection" ktore sa ich swoista wizytowka.
i to by bylo na tyle drogie dzieci jest pozno a raczej wczesnie a ja ide spac a wiec aVe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez EnemyOfGod dnia Nie 10:11, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 4:28, 30 Lis 2008 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|